Tatami

Mizumi

Siedzenie na podłodze z podwiniętymi nogami w tak zwanej pozycji "seiza" było od stuleci ściśle związane z japońskim stylem życia. W tradycyjnych domach wszyscy jedli, spali, bawili się i uczyli na matach. Ceremonia herbaty, układanie kwiatów, pisanie znaków kanji czy medytacja zen - odbywały się na matach ułożonych na podłodze. Często pod pośladki podkładano małą poduszkę. Ten sposób siedzenia był okazją dla wyrażenia szacunku osobie siedzącej naprzeciwko i podkreślenia pokojowego nastawienia a także był wyrazem skupienia i równowagi psychofizycznej - jedności z otoczeniem.

Słowo "tatami" pochodzi od czasownika tatamu [jap.], który oznacza "składać" lub "zaginać". Początkowo w epoce Nara maty były używane sporadycznie przez dostojników i samurajów ale w okresie Muromachi tatami było już ogólnodostępne. Używano grubych (około 6cm) mat ze słomy ryżowej tzw. toko, oraz miękkich tzw. omote utkanych z japońskiego sitowia igusa. Na początku XV w. zainicjowano tradycję określania wielkości pomieczczenia liczbą mat mieszczących się na podłodze. Tatami typu Kantou-ma ma 176 cm x 88 cm, typ Kyou-ma 191cm x 95,5cm a typ Chuukyou-ma 180cm x 90cm. Kiedy po kilkunastu latach maty ulegną zużyciu wymienia się je na nowe co wiąże się dla wielu rodzin z dużymi wydatkami na ten cel.

W dużych miastach takich jak Tokio, Osaka, Sapporo czy Hiroschima buduje się obecnie funkcjonalne i o dużej przestrzeni mieszkania według amerykańskich i europejskich wzorów. Coraz popularniejsze wśród młodych japończyków są zagraniczne wzorce oświetlenia, ogrzewania i wystroju wnętrz mieszkalnych. Kupuje się dywany zamiast mat, wysokie biurka w miejsce niskich stolików a na podłodze w kuchni i łazience kładzie się glazurę. Zamiast przesuwanych ścian montuje się jedno lub dwuskrzydłowe drzwi. Jedynie starsze pokolenie pozostaje wierne tradycji i nadal używa tatami, które współcześnie produkuje się w różnych unikalnych kształtach i kolorach

aaa4

Tanczyl, a promien grawitacyjny przesunal sie po dziewczynie, wcierajac ja w beton, przemieniajac w krwawy pyl, w te szarobrunatna plame, ktora zobaczyl po wyjsciu ze statku.

-Chlopcze, szwankowal mi pilot automatyczny. Przejalem stery, ale statkiem zakolysalo...

-Klamiesz- przerwal mu bezlitosnie chlopiec. - Wszyscy w porcie wiedza, ze twoj kuter jest w najlepszym porzadku.

Wzial pistolet, zdjal bezpiecznik i podszedl do lozka.